Podbój Kórnika - czyli kolejne miasto na mapie moich podrózy

          Witam Was serdecznie w kolejnym wpisie dotyczącym moich podróży. Tym razem wybrałem się do KÓRNIKA ( nie mylić z kurnikiem i kurami ;) ). Jest to mała miejscowość w województwie wielkopolskim, o której większość z Was nie słyszała (sam się przyznam, że wcześniej też o niej nie słyszałem ;) ), ale wiecie co mnie mega zaskoczyło na samym początku? Gdy wjechaliśmy do miasta to były wszędzie korki gorzej niż w wielkich miastach!! Niedziela, do tego piękna pogoda, więc każdy chciał się ruszyć z domu i gdzieś wyjechać, no i padło na KÓRNIK, w tym samym czasie co ja ;) 


Jak przystało na kolejną miejscowość na mojej mapie podróży, musiałem wykonać pozę podbicia miasta :) niestety nie pod nazwą miejscowości, ale przy Jeziorze Kórnickim. Kórnik posiada kilka miejsc, które warto zwiedzić, ale główne atrakcje to Zamek oraz Arboretum.


Zamek Kórnicki należał do historycznych rodów Górków i Działyńskich. Jest otoczony przez fosę i dostać się do niego można przez most, czyli główne wejście oraz kładkę boczną (tą drogą próbowałem się dostać nielegalnie, niestety się nie udało hehe). Wewnątrz zamku mieści się teraz muzeum z mnóstwem eksponatów. Miejsce ma swój klimat, zdecydowanie od razu to wyczułem. No i najważniejsze. Jak głosi legenda: zamek zamieszkuje "Biała Dama", która wieczorami przechadza się po korytarzach i parku. Nocą nie byłem, więc się nie spotkaliśmy, ale kto wie czy się nie wybiorę tam o północy któregoś dnia ;). Uwielbiam średniowieczne budowle, dlatego bardzo mi się spodobał ten zamek i polecam z całego serca go zwiedzić.


Drugim miejscem obowiązkowym w Kórniku jest Arboretum. Zapewne zastanawiacie się co dokładnie znaczy ta nazwa co nie? Słowo to powstało od łacińskiego wyrazu (jak większość nazw w przyrodzie) Arboris, czyli drzewo. Jest to najbogatsze w gatunki arboretum w Polsce! Piękne miejsce zapierające dech w piersiach o powierzchni przekraczającej 50 ha. Akurat wszystko zaczęło rozkwitać, więc widok był niesamowity. Mnóstwo różnych gatunków drzew oraz krzewów. Miejsce idealne dla miłośników przyrody i spokoju. Muszę przyznać, że takie wyciszenie bardzo mi się przydało (Wam polecam to samo). Życie w dużej metropolii, pełnej hałasu i spalin, bywa męczące i trzeba jakoś naładować swoje akumulatory do dalszego działania w miejskiej dżungli.


Ciekawostką jest fakt, że z Kórnika pochodzi Wisława Szymborska, znana nam wszystkim wybitna polska poetka i laureatka nagrody Nobla. A więc siadłem przy niej i jej kotku i rzekłem jej słowa:

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc, musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.




Na zakończenie wyprawy, na horyzoncie pojawiły się desery lodowe!! Dla mnie idealne zwieńczenie tej pięknej podróży. PS. uwielbiam NUTELLE i o takim smaku są lody :) 


Pozdrawiam Wasz Don Wojdan

Komentarze

  1. Kórnik, bywałam tam kiedyś, dawno temu jak jeszcze mieszkałam w Gnieźnie, z którego pochodzę, a widzę że i podbój tej dziury robiłeś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce jest mnóstwo pięknych miejsc do odwiedzenia :) Każdy się rzuca na inne kraje, a swojego dobrze nie zna :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Z przyjemnością odwiedzę to miejsce, lubię tak spoglądać w przeszłość. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bylam kiedys w Korniku, ale o tej porze roku miasteczko wyglada przepieknie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kórnik w porównaniu do tego sprzed kilku lat zyskał i to bardzo. Stał się atrakcyjny turystycznie , o czym świadczą tłumy zwiedzających to piękne miejsce. Dziwię się niektórym ludziom, zwłaszcza wywodzącym się z małych środowisk, jak szybko zapominają o swoich korzeniach i ślepo zachwycają się tylko tym, co wielkie i popularne wśród mas. To tylko świadczy o ich próbie dowartościowania się. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty